Tydzień temu, podczas trwającej imprezy GAMA Trade Show dotarła do nas garść zapowiedzi od Games Workshop, w tym kwietniowej premiery Shadow War: Armageddon. Wtedy też pojawiły się pierwsze informacje o kolejnej nowej grze w uniwersum Age of Sigmar zatytułowanej Warhammer Underworlds: Shadespire, która także ma ukazać się także w tym roku, ale nieco później. Wczorajsze i dzisiejsze doniesienia z trwającego Adepticonu przyniosły nam trochę więcej konkretów i na ten temat dzisiaj ode mnie kilka słów komentarza.
Shadespire to gra planszowa, której akcja toczy się w tytułowym, podziemnym mieście. Mamy więc znajome uniwersum Age of Sigmar, ale scenerię zupełnie nową. Będziemy tu toczyć szybkie potyczki po kilka modeli na stronę. Arenę zmagań stanowiła będzie modularna plansza pokryta heksagonalną siatką. Oprócz efektownych figurek, w gronie używanych podczas rozgrywki komponentów znajdziemy karty, specjalne sześciościenne kostki i tekturowe znaczniki. Klimat i tematyka natychmiast przywodzą na myśl wydaną w ubiegłym roku Gorechosen, nietrudno jednak zauważyć że od strony mechaniki tytuły te raczej niewiele będzie łączyć.
Dużo mówi się o wsparciu dla sceny turniejowej, rozmaitych frakcjach do wyboru i mocno taktycznej rozgrywce, w której oprócz przemieszczania modeli po heksach i turlania kostkami, istotną rolę odgrywać będzie zagrywanie kart z ręki (można się tu także spodziewać elementów deckbuildingu, myślę że w zakresie porównywalnym do wariantu skirmishowego w Imperium Atakuje, bądź wydanej kilka lat temu przez WotC Dungeon Command). Wszystko to oczywiście jak na razie zlepek marketingowych haseł, a czas pokaże czy faktycznie, tak jak jest zapowiadane dostaniemy tu 40 minutowy skirmish „easy to learn, hard to master”. Rzut okiem na karty charakterystyk modeli pozwala stwierdzić, że reguły gry będą raczej bardzo łatwe do opanowania, natomiast tego, na ile gra będzie premiowała doświadczenie i zmysł taktyczny oczywiście dzisiaj stwierdzić się nie da. Skupmy zatem uwagę na tym, co już wiadomo, czyli zawartości podstawowego zestawu z grą, a konkretnie na figurkach.
Na wszystkich zdjęciach i filmowym zwiastunie pojawia się osiem modeli: pięciu wojaków Khorne Bloodreavers oraz trzech Stormcastów. Są to zupełnie nowe, trzeba przyznać całkiem efektowne modele (podobnie jak w Space Hulku i Blood Bowlu figurki obu frakcji odróżniał będzie kolor plastiku, zaś same modele będą do łatwego złożenia bez użycia kleju). Modele wyglądają ładnie, nie uważam jednak by jakoś szczególnie wyróżniały się na tle wyprodukowanych wcześniej odpowiedników, pomijając fakt że po raz pierwszy jednego ze Stormcastów otrzymujemy w żeńskim wydaniu. Na pewno w oczy rzucają się także bardzo fajne, sceniczne podstawki każdej z zawartych w tym zestawie figurek. To, co dla mnie osobiście jest pewnym rozczarowaniem, to wciskanie do znudzenia gdzie się da przedstawicieli tych dwóch frakcji. Grając w Age of Sigmar sięgam po inne armie niż Stormcast Eternals i Khorne Bloodhound, mimo to moja kolekcja (szczególnie tych drugich) rośnie w zastraszającym tempie, bowiem co chwilę dostaję ich w jakiejś grze. Skoro od razu poczyniono założenie, że w Shadespire będziemy toczyć walki przedstawicielami bardzo różnych frakcji, sądzę że gra zostałaby przyjęta z dużo większym entuzjazmem, gdyby dla odmiany zestaw startowy zawierał na przykład kilku orków (sorry, „orruków”) kontra paru efektownych, steampunkowych krasnoludów. Pojawienie się zdjęć tych ostatnich wywołało wśród fanów niespotykaną wręcz falę euforii (bowiem mowa o środowisku raczej malkontenckim). Tymczasem znowu dostaniemy wymachujących toporami wyznawców Khorna i nudnych (dla mnie osobiście) zapuszkowanych w złote zbroje Stormcastów. To że jednym z nich jest babeczka naprawdę w tym kontekście niewiele zmienia.
Z drugiej strony, na pewno cieszy, że wraz z grą otrzymujemy nowe, do tej pory niedostępne modele i na podstawowym pudełku z grą ma się to nie skończyć. Oczywiście nowe figurki dostaną swoje warscrolle do użycia w Age of Sigmar, a prawdopodobnie także karty charakterystyk do gier serii Warhammer Quest. Wracając zaś do samej Shadespire, obiecujące jest to, że zapowiadane jest tutaj solidne wsparcie ze strony wydawcy (scena turniejowa, linia rozszerzeń). Nie znamy jeszcze nawet orientacyjnej daty premiery (prawdopodobnie trzeci lub czwarty kwartał), w ciągu najbliższych miesięcy więc najprawdopodobniej będzie okazja dowiedzieć się o tym projekcie trochę więcej. Projekt na pewno wygląda obiecująco (chociaż na chwilę obecną bardziej kibicuję Shadow War: Armageddon, mimo różnych obaw o których pisałem w ubiegłym tygodniu).
Zobacz także:
Zdjęcia gry Warhammer Underworlds: Shadespire pochodzą z serwisu Warhammer Community oraz facebookowego fanpage gry – (C) Games Workshop