Heroes of Normandie – recenzja

IMG_2916Wojna to niezwykle popularny temat w grach planszowych. Każdego roku rynek zalewa cała masa gier wojennych. Są wśród nich gry banalnie proste i niezwykle skomplikowane, luźno nawiązujące do określonej epoki, bądź bardzo wierne historycznie. Czasem pozwalają odtworzyć konkretne, autentyczne wydarzenia, innym razem ilustrują hipotetyczne zmagania. Są tu zarówno gry na szybkie, kilkunastominutowe potyczki, jak i na kilkunastogodzinne partie. Proste, ładnie wydane, o wręcz familijnym charakterze, jak i bardzo złożone, wymagające pozycje dla prawdziwych weteranów. Opowiadające o zmaganiach na oceanach, lądach, w powietrzu bądź w przestrzeni kosmicznej. W świecie realnym, bądź fikcyjnym. Każdy, kto pragnie zasiąść nad planszą i wcielić się w rolę przywódcy reprezentowanych przez żetony / figurki / drewniane bloczki / karty wojsk, z pewnością znajdzie coś dla siebie.

IMG_2909Dzisiaj uwagę poświęcę grze planszowej Heroes of Normandie, której polska edycja ukazała się niedawno nakładem wydawnictwa Portal Games. Mamy tu do czynienia z grą osadzoną w czasach II wojny światowej, przy czym sposób podejścia do tematu jest tu dość specyficzny i czyni HoN pozycją niewątpliwie oryginalną w swoim gatunku. Będziemy tu mieli potyczki niewielkich oddziałów niemieckich i amerykańskich w tytułowej Normandii latem 1944 roku, zaś lekko humorystyczna, komiksowa ilustracja na pudełku po części zdradza charakter tejże gry. Elementem rozpoznawczym HoN jest bowiem, towarzysząca taktycznym zmaganiom, niemalże przygodowa konwencja scenariuszy i bardziej filmowe, niźli historyczne podejście do tematu. Pomysł w moim odczuciu świetny, a na ile dobrze udało się go zrealizować, postaram się odpowiedzieć poniżej. Z pewnością jednak takie lżejsze podejście do tematyki wojennej obok entuzjastów, znajdzie także przeciwników, szczególnie w gronie doświadczonych koneserów gier wojennych, którzy od lat przesuwają bloczki i (lub) żetony swych jednostek po heksagonalnych siatkach na wszystkich frontach II wojny światowej.

IMG_2910Grę otrzymujemy w solidnym, wypełnionym po brzegi pudle. Na komponenty zestawu składa się sześć dużych, dwustronnych modułów planszy, ponad sto pięćdziesiąt kart, dziesiątki tekturowych żetonów i znaczników, kostki i dwadzieścia osiem drewnianych bloczków rozkazów. Do tego licząca dwadzieścia stron instrukcja oraz mająca szesnaście stron broszura ze scenariuszami. Liczba i jakość komponentów w pełni usprawiedliwia cenę zestawu: całość prezentuje się naprawdę okazale. Szata graficzna cieszy oko, żetony są z grubej, solidnej tektury, liczne ikonki i oznaczenia czytelne i przemyślane – trudno szukać tu jakichkolwiek mankamentów. Biorąc pod uwagę zawartość pudełka, cena rzędu dwustu złotych wydaje się być uczciwa i w pełni uzasadniona.

IMG_2911Zebrane na dwudziestu zapisanych drobnym maczkiem stronach zasady w pierwszym kontakcie sprawiają wrażenie dość skomplikowanych, nafaszerowanych wyjątkami i drobnymi regułkami, o których trzeba będzie podczas rozgrywki pamiętać. Poza tym cała prezentacja zasad jest niestety dość chaotyczna i po dwukrotnej lekturze nie do końca czułem działanie niektórych mechanizmów. Dopiero sama rozgrywka zweryfikowała pogląd na temat złożoności Heroes of Normandie, bowiem wbrew pierwszym wrażeniom, reguły są dość proste i intuicyjne. Jeszcze przed premierą polskiej edycji HoN wiadome było, iż na potrzeby tego wydania instrukcja zostanie solidnie przeredagowana i uporządkowana. To się oczywiście chwali, niemniej końcowy rezultat tychże prac wciąż pozostawia sporo do życzenia. Nie miałem styczności z pierwotną instrukcją wydania DPG, więc nie mam porównania (słyszałem jedynie dużo niefajnych opinii na jej temat). W polskiej instrukcji nie ma może nieścisłości i niedomówień, jest natomiast pewien rozgardiasz, dlatego trzeba odrobinę cierpliwości by zasady opanować. Musimy także być przygotowani na to, że podczas pierwszych dwóch albo trzech rozgrywek dość często zmuszeni będziemy się posiłkować instrukcją.

IMG_2917Jak już wspominałem, abstrahując od samej formy prezentacji reguł, okazuje się że gra jest łatwa do opanowania, a rozgrywki przebiegają sprawnie i bez przestojów. Każdą potyczkę toczymy w oparciu o wybrany scenariusz (w zestawie dostajemy dziesięć odmiennych scenariuszy oraz fajne, przemyślane reguły do tworzenia własnych). Scenariusze określają wygląd planszy, siły po obu stronach i cele do zrealizowania, jak również szereg reguł specjalnych, w szczególności wydarzenia, które będą zachodziły w określonych turach potyczki. Obok scenariuszy precyzyjnie określających jednostki po obu stronach starcia, mamy także możliwość stoczenia boju armią skomponowaną według naszego pomysłu. Tutaj pojawia się bardzo fajnie działający w HoN system budowy armii w oparciu o określony limit punktowy i tabliczki rekrutacji (mające różnej wielkości sloty do wypełnienia wybranymi żetonami). Szykowanie rozpiski w tej grze jest bardzo proste, ale jednocześnie daje satysfakcjonujący repertuar dostępnych opcji.

IMG_2912Rozgrywka Heroes of Normandie podzielona jest na tury. W każdej turze najpierw gracze planują kolejność aktywowania swoich jednostek, potem zgodnie z tymi planami przeprowadzają rozmaite akcje. Działa to tak, że na znajdujących się na planszy żetonach jednostek umieszczamy drewniane bloczki (w taki sposób, że rywal nie widzi kryjących się na ich odwrocie oznaczeń). Widzimy wyraźnie na których jednostkach rywal umieścił bloczki (bloczków jest mniej niż jednostek), ale nie wiemy co się kryje na ich odwrocie. Jednostki z bloczkami w pierwszej kolejności będą wykonywały ruchy, strzały bądź natarcia, zaś te bez bloczków dopiero pod koniec tury będą miały możliwość poruszenia się. Tak więc, rozmieszczenie zakrytych przed nami bloczków rywala daje nam pewną, szczątkową wiedzę na temat jego planów (i vice versa). Numery na bloczkach określają kolejność, w jakiej zmuszeni będziemy aktywować żetony naszych jednostek. I byłoby to strasznie sztywne i nudne, gdyby nie fakt, że oprócz bloczków numerowanych, są także bloczki blefu i rozkazów specjalnych. Te pierwsze nie pozwalają na aktywację (służą jedynie temu, by zmylić rywala), te drugie natomiast pozwalają na aktywację przed jakimkolwiek zwykłym, numerowanym rozkazem. Określanie tego elementu mianem 'Fog of War’ jest moim zdaniem sporym nadużyciem (w HoN gracz zna położenie i dokładne siły poszczególnych jednostek rywala, nie zna jedynie kolejności aktywacji), niemniej stanowi bardzo fajny i nienagannie działający, podstawowy mechanizm gry.

IMG_2914Wykonując ruchy i przeprowadzając ataki bierzemy pod uwagę rozmaite ikonki i oznaczenia naniesione na żetonach i planszy. Jest ich sporo, ale są na tyle czytelne i przemyślane, że szybko zostają w głowie i podczas gry nie ma konieczności zaglądania do ściągawek. Niemała liczba oznaczeń i wynikających z nich ograniczeń (tudzież modyfikacji) ruchów bądź ataków przekłada się na bogactwo taktycznych opcji podczas gry. Skuteczność ataków rozstrzyga się poprzez wykonanie rzutu kośćmi z uwzględnieniem bazowej szansy trafienia naszej jednostki w określony rodzaj celu oraz uwzględnieniem rozmaitych modyfikatorów wynikających z osłon, zasięgu strzału etc. Kolorytu całości dodają karty akcji, których zagrywanie wprowadza do naszej potyczki rozmaite dodatkowe wydarzenia bądź daje naszym żołnierzom jednorazowe bonusy w określonych warunkach. W każdej turze dysponujemy czterema kartami, z których w miarę możliwości warto intensywnie korzystać (na koniec tury uzupełniamy rękę do czterech kart).

IMG_2915Zeszyt ze scenariuszami prezentuje się zdecydowanie lepiej niż instrukcja: w pierwszej kolejności mamy do rozegrania potyczki mniej złożone i toczone na małej planszy. Świetnie się sprawdzają na etapie poznawania reguł, przed przejściem do scenariuszy późniejszych, w których siły po obu stronach są większe i bardziej zróżnicowane – tam gra w pełni rozwija skrzydła. Ostatnia strona tej broszury zawiera reguły rozgrywki dla trzech lub czterech graczy (nadal dwie strony konfliktu, ale przynajmniej po jednej z nich grają dwie osoby). Na papierze wygląda to nieźle, ale jak działa w praktyce to się na łamach tej recenzji nie wypowiem, bowiem wariant ten wymaga zakupu przynajmniej jednego rozszerzenia (tych w polskiej edycji jeszcze nie ma, ale ukażą się już wkrótce). Tak więc myślę, że będzie okazja wypowiedzieć się na temat rozgrywek wieloosobowych w HoN przy innej okazji.

IMG_2918Rozgrywki Heroes of Normandie są niezwykle emocjonujące. Bogactwo taktycznych opcji bardzo dobrze współgra tu z elementem zaskoczenia, zapewnianym przez zagrywanie kart akcji. Scenariusze są ciekawe i zróżnicowane, zaś reguły kompozycji armii świetne w swej prostocie. Jeżeli tylko odpowiada nam filmowa, lekko humorystyczna konwencja wkomponowana w klimat II wojny światowej, zdecydowanie warto po ten tytuł sięgnąć. Forma prezentacji reguł to sumie jedyny (chociaż dość istotny) mankament jaki mogę wskazać. Regrywalność stoi tu na bardzo wysokim poziomie, nawet z pominięciem jakichkolwiek rozszerzeń (których nawiasem mówiąc, nakładem Devil Pig Games wyszła już cała masa, zaś Portal Games już szykuje pierwsze z nich w ramach polskiej edycji). To oczywiście za sprawą opcji budowy rozpiski w systemie punktowym, oraz niemałej uwadze poświęconej regułom budowy własnych scenariuszy. HoN to świetna propozycja dla osób szukających niebanalnej gry taktycznej w realiach II wojny światowej, o przystępnych regułach, ładnym wydaniu, sprawnie działającej mechanice i czasie rozgrywki rzędu 40-60 minut. Nie tak trywialna jak Memoir’44, nie tak wymagająca jak kolubryny od GMT Games, zauważalnie szybsza niż Tide of Iron, a przy tym wszystkim z racji lekkiej, humorystycznej oprawy i nawiązań do hollywoodzkich produkcji – jedyna w swoim rodzaju.


IMG_2913FAJNIE, ŻE:

  • jakość komponentów nie budzi najmniejszych zastrzeżeń
  • gra ma świetnie działającą mechanikę
  • rozgrywki są emocjonujące i bardzo taktyczne
  • cena jest adekwatna do zawartości pudełka
  • sporo uwagi poświęcono tematowi tworzenia własnych scenariuszy

NIEFAJNIE, ŻE:

  • w pierwszym kontakcie liczba oznaczeń, reguł i wyjątków może nieco przytłoczyć
  • chaotyczna forma prezentacji reguł sprawia, że w pierwszym kontakcie gra wydaje się być dużo bardziej skomplikowana, niż jest w istocie

KUP, JEŚLI:

  • szukasz niebanalnej, taktycznej gry w realiach II wojny światowej
  • ciekawa warstwa fabularna i emocjonujące rozgrywki mają dla Ciebie wyższy priorytet niż stuprocentowa wierność historyczna

NIE KUPUJ, JEŚLI:

  • elementy humorystyczne w historycznych grach wojennych to dla Ciebie kwiatek do kożucha – od tego gatunku oczekujesz śmiertelnej powagi
  • szukasz gry wojennej o progu wejścia na poziomie nie przekraczającym Memoir’44

Wydawca: Devil Pig Games / Portal Games

Rok wydania: 2014 / 2016

2 graczy 14+

Cena w chwili premiery: ok. 200-220 PLN

Zależność językowa: Gra została wydana po polsku. W przypadku korzystania z angielskiego wydania, obaj gracze powinni znać ten język (sporo tekstu na kartach)

Zobacz w sklepie:

Zobacz także:

Ilustracja do tekstu pochodzi z gry Heroes of Normandie – (C) Devil Pig Games

Dziękuję wydawnictwu Portal Games za przekazanie egzemplarza gry do recenzji

One thought on “Heroes of Normandie – recenzja

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *