Deadzone: Incursion – recenzja

IMG_2826

Kilka tygodni temu pisałem na łamach CommandPoint.pl o Nexus Psi – pierwszym podręczniku dodatkowym do gry Deadzone wydanej nakładem Mantic Games. Wspominałem wówczas, że jesteśmy tuż przed premierą drugiej edycji gry i o kontrowersjach, jakie ona wzbudza. Stąd właśnie moja uwaga skupiona na dodatkach do pierwszej edycji gry, gdyż nie wykluczone, iż spora część graczy zechce pozostać przy pierwotnych zasadach, a nabycie tychże rozszerzeń (w związku z 2. edycją Deadzone właśnie) z każdym dniem jest coraz trudniejsze.

Dlatego dzisiaj, w ramach uzupełnienia do poprzedniego tekstu, poświęcę uwagę drugiemu podręcznikowi dodatkowemu, czyli Incursion, który wraz z Nexus Psi dopełnia pewnej całości. Można by nawet zadać pytanie, czy nie lepiej by się stało, gdyby zamiast tych dwóch, kilkudziesięciostronicowych broszurek powstała jedna, obszerniejsza, spójna i bardziej uporządkowana publikacja.

Nim przejdę do Incursion, skoro już wspomniałem o majowej premierze drugiej edycji Deadzone, to dodam tu jeszcze kilka słów komentarza. Oczywiście na obszerną recenzję przyjdzie jeszcze pora, dzisiaj nie mamy jeszcze pewności jaki finalny kształt przybrały reguły. Niemniej, jak wspominałem ostatnio, Jake Thornton zdecydował się na dość radykalne, na niektórych polach dyskusyjne zmiany, porzucając elementy, które w opinii wielu graczy działały w sposób nienaganny. To będzie całkiem inna gra. Kilka dni temu ruszyła przedsprzedaż produktu i tutaj niestety pojawił się kolejny problem. Do obaw związanych z regułami dołączyła niezbyt kusząca zawartość podstawowego zestawu. Próżno tu szukać nowych elementów makiet, nawet mata do gry pozostała identyczna. Nie za bardzo także widać poprawę jakości modeli (co najmniej połowa, to te same wzory). Wreszcie sam wybór frakcji w starterze: zmiana Plagi na Forge Fathers. To oczywiście subiektywne odczucie, ale pierwotne zestawienie uważam za o wiele lepsze na początek.

Posiadacze zestawów startowych do pierwszej edycji mają prawo czuć się rozczarowani, gdyż zakup nowego core setu, w którym oprócz napisanego na nowo podręcznika z regułami znalazłaby się odmienna, atrakcyjna kolekcja figurek i makiet – byłby na pewno bardziej kuszący. Widać jednak także pewne pozytywy: posiadacze pierwszej edycji gry, bez żadnych problemów wykorzystają swoje figurki, makiety i matę w rozgrywkach opartych o nowe zasady. Nie działa to jednak w drugą stronę, gdyż w nowej edycji nie znajdziemy talii kart frakcji. Także użyteczność podręczników Nexus Psi tudzież Incursion najprawdopodobniej będzie znikoma.

IMG_2827Podręcznik Nexus Psi w głównej mierze skupiał się na nowej formie kampanii i prezentacji kolejnych, składających się na nią misji. Stanowiło to zdecydowanie godną uwagi formę urozmaicenia rozgrywek. Tymczasem Incursion to przede wszystkim reguły dla dwóch nowych frakcji i materiał źródłowy na ich temat. Dla osób chcących pozostać przy czterech frakcjach znanych z pierwszej fali, duża część tej publikacji nie będzie szczególnie użyteczna. Za to dla posiadaczy modeli i kart frakcji Forge Fathers i (lub) Asterians, Incursion jest pozycją w zasadzie obowiązkową.

Podręcznik wydano w identycznej formie, jak Nexus Psi tudzież podręcznik z regułami podstawowymi.  Licząca 48 stron broszura w miękkiej oprawie nie powala oczywiście objętością, a wewnątrz znajdziemy masę dużych fotografii modeli i makiet, więc lektura całego tekstu raczej nie zajmie nam zbyt wiele czasu. Większość podręcznika stanowią dwa rozdziały opisujące Forge Fathers i Asterians – rasy dobrze znane grającym w Warpath, których dołączenie do potyczek Deadzone było wyłącznie kwestią czasu. W pierwszej kolejności mamy ogólny materiał na temat tych frakcji, zaś kolejne strony to opisy i zdjęcia charakterystycznych dla nich jednostek. Próżno tu szukać jakichkolwiek statystyk, by móc sobie w pełni wyobrazić ich specyfikę i skuteczność na polu bitwy. Charakterystyki jak wiadomo otrzymujemy dopiero na kartach, które dołączone są do zakupionych figurek. Oczywiście rozwiązanie to ma swoje mankamenty o czym już przy okazji Nexus Psi miałem okazję się rozwodzić. Muszę tutaj dodać, że zaprezentowany w Incursion materiał o nowych frakcjach jest w moim odczuciu niestety dość nudny. O ile sam repertuar dostępnych w nich modeli i ich zdolności specjalnych prezentuje się całkiem ciekawie, o tyle materiał źródłowy do porywających zdecydowanie nie należy. Ogólnie wyrazistość uniwersum Warpath w opinii wielu osób pozostawia sporo do życzenia. Samo, bardzo oczywiste inspirowanie się warhammerowymi pomysłami nie jest niczym złym, pod warunkiem że towarzyszy temu obfita porcja własnych, unikalnych pomysłów. A z tymi w materiałach źródłowych o Warpath niestety jak na lekarstwo. Biorąc pod uwagę, że na dokładkę jakość modeli (tak rzeźby jak i jakość samego materiału) wciąż znacząco ustępuje produktom Citadela, Deadzone i Warhpath wciąż w opinii wielu graczy pozostaje niedostatecznie atrakcyjną alternatywą.

IMG_2828W dalszej części podręcznika znajdziemy prezentację kilku nowych jednostek frakcji Enforcers, wśród których uwagę zwracają duże maszyny kroczące i motocykle. Podobne maszyny znajdziemy w gronie jednostek Forge Fathers, podczas gdy u Asterians elementem rozpoznawczym są niewielkie jednostki unoszące się w powietrzu (drony i jednoosobowe skutery). Oczywiście także w przypadku nowych jednostek Enforcers próżno szukać statystyk, za to w kolejnym rozdziale mamy jeden nowy scenariusz oraz opis dość pokaźnej porcji nowych zdolności specjalnych, które pojawiają się na kartach opisanych wcześniej jednostek poszczególnych frakcji. Tutaj już zapoznajemy się z konkretnymi regułami (których nie znajdziemy na kartach, więc Incursion po zakupie tych figurek będzie nam potrzebny do gry), a więc przynajmniej częściowo możemy sobie wyobrazić jak opisane wcześniej jednostki działają na polu bitwy. Wiadomo czemu to wszystko miało służyć: figurki nowych frakcji są bezużyteczne, gdy nie mamy podręcznika Incursion i na odwrót. Efekt końcowy jest jednak nienajszczęśliwszy, bowiem poszczególne zasady mamy porozrzucane po kilku podręcznikach, zaś same, suche statystyki modeli widnieją na kartach. Dlatego właśnie na początku wspominałem, że lepiej by się stało, gdyby Incursion i Nexus Psi wydano razem, w formie jednego podręcznika rozszerzającego ten podstawowy. Tutaj aż się prosi jeszcze raz nawiązać do nadchodzącej, drugiej edycji Deadzone, bowiem pod tym względem sytuacja powinna się poprawić (podręcznik ma zawierać charakterystyki modeli siedmiu frakcji oraz najemników).

IMG_2829Ostatnie strony podręcznika poświęcono nowym elementom ekwipunku, scenerii oraz rozgrywkom na większym polu bitwy, niźli zakładają to podstawowe reguły. Dla mnie użyteczne były szczególnie informacje o użyciu nowych elementów makiet, dostępnych w ofercie Mantic Games (gdyż uzupełniłem nimi kolekcję niedługo po premierze; rozgrywki wiele zyskują, gdy rozstawimy na macie trochę więcej budynków niż zawiera podstawowa gra). Warto jednak zaznaczyć, że tematowi temu poświęcone są zaledwie trzy strony podręcznika, więc zakup Incursion tylko dla nich na pewno nie będzie pomysłem szczególnie rozsądnym. Największe rozczarowanie pojawia się jednak na końcu, gdzie jest mowa o rozgrywkach na większej liczbie mat oraz kilku dodatkowych wariantach rywalizacji (kilku graczy, podział na dwie strony lub jego brak itp). Możliwość skalowania potyczek to oczywiście element bardzo ważny, szczególne dla osób, które w oparciu o podstawowe reguły pograły już sporo i chcą popróbować nowych rzeczy. Przy sztywnych limitach punktowych i dostosowanych do skali potyczki kartach misji, rozsądne przeskalowanie bitwy do dwu lub czterokrotnie większego obszaru wymaga rozwagi i zaserwowania przemyślanych modyfikacji by całość pozostała grywalna i zbalansowana. Tymczasem dostajemy materiał zakrawający o lekką kpinę: znikoma ilość konkretów, garść sugestii i pojedyncze, krótkie akapity luźnego tekstu, w miejscu którego oczekiwalibyśmy konkretnych, przetestowanych pomysłów. Niestety, ten element sprawia wrażenie napisanego na szybko, bez większego zastanowienia nad tematem. Chyba kogoś tutaj po kickstarterowym sukcesie bardzo goniły terminy i zobowiązania. W rezultacie powstała niezbyt napakowana treścią, sporo pozostawiająca do życzenia publikacja.

Incursion to podręcznik który rozczarowuje na wielu polach. O ile przy nowych frakcjach zadbano o ciekawy repertuar jednostek i porcję unikalnych reguł z nimi związanych, o tyle materiał źródłowy oraz pozostałe reguły w ostatnich rozdziałach, to materiał nieszczególnie wysokich lotów. Dla osób polujących na ostatnie produkty z linii pierwszej edycji Deadzone, podręcznik Nexus Psi na pewno będzie pozycją bardziej użyteczną. Incursion natomiast polecić można jedynie nabywcom nowych frakcji, gdyż bez tego podręcznika ciężkie będzie granie nimi wg reguł pierwszej edycji. Oczywiście, podręcznik nie jest zbyt drogi, mimo wszystko jednak fani Deadzone mieli prawo oczekiwać po nim dużo więcej.

 


FAJNIE, ŻE:

  • podstawowy repertuar jednostek i ich zdolności rozszerzono o wiele nowych
  • pojawiają się nowe, dość ciekawe frakcje
  • urozmaicono rodzaje elementów makiet

NIEFAJNIE, ŻE:

  • materiał źródłowy o nowych frakcjach nie jest szczególnie interesujący
  • część materiału, w szczególności skalowanie potyczek sprawia wrażenie pisanego na kolanie, w pośpiechu i po łebkach
  • nie zrobiono z Nexus Psi i Incursion jednego, bardziej uporządkowanego podręcznika

KUP, JEŚLI:

  • chcesz wypróbować nowe frakcje na regułach pierwszej edycji
  • chcesz toczyć rozgrywki na większym polu bitwy

NIE KUPUJ, JEŚLI:

  • masz tylko podstawowy zestaw Deadzone, samym podręcznikiem Incursion ciężko wnieść coś nowego do rozgrywek
  • chcesz dać szansę drugiej edycji gry (będziesz miał pożytek ze starych modeli, ale ze starych podręczników raczej nie)

Wydawca: Mantic Games

Dodatek do: Deadzone (1 edycja)

2-4 graczy 12+

Rok wydania: 2014

Cena w chwili premiery: ok. 50 PLN

Zależność językowa: Pierwsza edycja gry Deadzone wymaga od obu graczy przynajmniej podstawowej znajomości angielskiego (tekst na kartach)

Zobacz także:

Ilustracja do tekstu pochodzi z podręcznika Deadzone: Incursion – (C) Mantic Games

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *