Blood Bowl – ten tytuł wywołuje wiele skojarzeń. Miłośnicy gier wideo znają ten tytuł z kilku udanych, komputerowych adaptacji, zaś młodsi fani gier planszowych i karcianych natychmiast wskażą na całkiem udaną produkcję Fantasy Flight Games, jaką jest Blood Bowl: Team Manager (w Polsce jako Menedżer Drużyny wydany nakładem Galakty). Nieco starsi zaś pamiętają niezwykłą grę planszową wydawnictwa Games Workshop, od której się to wszystko zaczęło, bądź którąś z gier nią zainspirowanych (jak Kerrunch z 1991 roku, wydana w Polsce przez Sferę gra Troll Football, czy też jedna z późniejszych produkcji, jak chociażby Dreadball wydany nakładem Mantic Games). Blood Bowl to wielki, aczkolwiek dawno przebrzmiały hit, bowiem ostatni nakład tej planszówki trafił na sklepowe półki ponad dekadę temu.
W ostatnim czasie miałem okazję pisać o prawdziwych klasykach w gronie gier planszowych, jakimi niewątpliwie są Space Hulk i Battletech, tymczasem historia Blood Bowla zaczyna się znacznie wcześniej, niż obu wyżej wymienionych. Niedługo po tym, jak świat obiegła oficjalna informacja o powrocie Specialist Games, a co za tym idzie wielu niezwykłych, zapomnianych klasyków Games Workshop, pojawiły się także doniesienia o nowej edycji Blood Bowla. Dzisiaj już wiemy, że nowe wydanie tej niezwykłej gry powinno trafić na sklepowe półki już w przyszłym roku. To dobra okazja, by przybliżyć ten tytuł osobom, które widzą entuzjazm starych fanów na wieść o powrocie, natomiast nie do końca wiedzą o czym tak naprawdę mowa.
Blood Bowl to gra planszowa dla dwóch osób, pozwalająca rozgrywać emocjonujące mecze niezwykłego, krwawego sportu będącego czymś na kształt parodii futbolu amerykańskiego w alternatywnej, humorystycznej wersji świata Warhammera Fantasy. W brutalnej konfrontacji na przesiąkniętej krwią murawie stają naprzeciw siebie rozmaite drużyny istot znanych z ziem Starego Świata: elfy, krasnoludy, ludzie, zielonoskóre orki i gobliny, skaveny, zwierzoludzie i wiele innych. Oprócz beztroskiego mordobicia chodzi tu także (jeśli nie przede wszystkim) o to, by zdobywać punkty, doprowadzając piłkę na linię na końcu połowy przeciwnika. Ten pozornie dziwaczny miks ponurego świata fantasy z widowiskową dyscypliną sportową dał nadspodziewanie udany rezultat: w tej grze niemalże czuje się wrzawę z trybun stadionu podczas przeprowadzania akcji na boisku, a jedyny w swoim rodzaju klimat potęgują niezliczone, humorystyczne nawiązania do prawdziwego futbolu amerykańskiego np w poprzekręcanym nazewnictwie sponsorów, drużyn i występujących w nich gwiazd.
Pierwsza edycja (1986-1987)
Blood Bowla stworzył Jervis Johnson, jedna z ikon w gronie projektantów gier Games Workshop. To jego pierwszy i najgłośniejszy projekt. Pierwsza edycja gry ukazała się w 1986 roku. Pierwotne reguły były dużo prostsze od tych, jakie wyewoluowały w kolejnych wydaniach. Pudełko z grą nie zawierało figurek – zawodników na boisku reprezentowały kartonowe znaczniki osadzone na plastikowych podstawkach (z czasem trafiły do sprzedaży metalowe figurki Citadela dedykowane tej grze).
Rok po premierze ukazał się dodatek Death Zone, który wprowadził do rozgrywek szereg dodatkowych reguł, jak również nowe drużyny i pokaźną kolekcję dodatkowych znaczników z zawodnikami. W lutym 1987 roku, na łamach 86. numeru miesięcznika White Dwarf ukazał się minidodatek Skaven Team. Zgodnie z tym, co sugeruje nazwa, rozszerzenie wprowadziło do rozgrywek kolejną drużynę (reguły i kolejne tekturowe znaczniki zawodników).
Druga edycja (1988-1990)
Wydana w 1988 roku druga edycja Blood Bowla była sporą rewolucją. Gruntownie przebudowano mechanikę, jak również poprawiono grę od strony wizualnej. W podstawowym zestawie znalazły się dwie drużyny (orków i ludzi), reprezentowane przez plastikowe figurki. W ofercie Citadela zaś znalazła się cała linia dodatkowych modeli do gry, wykonanych z metalu. Elementem rozpoznawczym tego wydania, była także składana z trzech części, szara styropianiowa plansza z wytłoczonymi polami (za jej sprawą można było przyjąć, że rozgrywka toczy się nie na zielonej murawie, lecz kamiennej posadzce).
W 1989 roku wydany został duży dodatek Dungeonbowl, a wraz z nim kolekcja plastikowych modeli drużyn elfów i krasnoludów oraz kompletne reguły tytułowego Dungeonbowla, czyli „halowego” (tj ulokowanego w podziemiach) wariantu rozgrywek. Oprócz tego w ramach drugiej edycji gry wydane zostały dwa podręczniki: Star Players (1989) oraz Blood Bowl Companion (1990). Publikacje te wzbogaciły grę o szereg nowych elementów i uporządkowały już istniejące zasady, dzięki czemu w Blood Bowlu sprawnie zaczęły funkcjonować reguły kampanii (rozgrywanie kolejnych sezonów, rozwój i kontuzje zawodników, transfer gwiazd i wiele innych).
Trzecia edycja (1994-1995)
Druga edycja Blood Bowla wraz z dodatkami stała się grą dość skomplikowaną, o wysokim progu wejścia dla nowych graczy. W wydanej w 1994 roku trzeciej edycji wiele elementów uproszczono i usprawniono, stawiając sobie za cel zaoferowanie dynamicznej i emocjonującej rozgrywki. Udało się zachować bogactwo opcji, jednocześnie znacząco skracając czas rozegrania pojedynczego meczu. Trzeciej edycji towarzyszyło oczywiście nowe, wyższej jakości wydanie, na czele z całą serią nowych wzorów figurek. Także plastikowe modele ludzi i orków w zestawie podstawowym zaprojektowano na nowo. Kolejne dekady i dalszy rozwój Blood Bowla oparte zostały właśnie na dorobku znakomicie zmodernizowanych reguł trzeciej edycji, uhonorowanej w 1994 roku prestiżową nagrodą Origins w kategorii: najlepsze reguły w grze figurkowej.
W 1995 roku ukazała się nowa edycja dodatku Death Zone, który wzbogacił podstawową grę o szereg nowych reguł, w tym przede wszystkim znakomite reguły ligowe i turniejowe oraz porcję nowych drużyn.
Czwarta edycja (2000-2002)
W 2000 roku Jervis Johnson opublikował reguły czwartej edycji Blood Bowla. Najpierw ukazały się one na łamach dwóch pierwszych numerów Fanatics Game’s Official Blood Bowl Magazine. W 2001 roku reguły te opublikowane zostały na łamach serwisu Games Workshop w sekcji Specialist Games (w formie pliku pdf). Na sklepowe półki nowy nakład gry trafił w 2002 roku. Na pierwszy rzut oka gra nie różniła się niczym od pudełkowego wydania 3. edycji (identyczna szata graficzna i figurki). Jedyną różnicę stanowił nowy, obszerny podręcznik z regułami (zebranymi w jedną publikację tymi z podstawowej gry i z Death Zone).
Tak formalnie przerwana została na długie lata linia wydawnicza Games Workshop związana z Blood Bowlem. Wraz z innymi Specialist Games, reguły gry pozostawały dostępne do pobrania za darmo ze strony wydawcy. Przez kilka lat (do wyczerpania zapasów) możliwy był także zakup podstawowej gry i części dodatkowych zestawów z metalowymi figurkami.
Living Rulebook (2002-2009)
W odróżnieniu od wydawcy, na polu Blood Bowla pozostała aktywna społeczność fanów oraz sam autor gry. Przez kolejne lata funkcjonowała (i funkcjonuje) scena turniejowa, zaś doświadczenia z niezliczonych rozgrywek zaowocowały aktualizacją reguł pod kątem balansu, jak również wzbogacaniem ich o nowe drużyny i inne elementy. Tak narodził się projekt Living Rulebook – dostępnego za darmo w sieci podręcznika z najbardziej aktualną, zoptymalizowaną wersją reguł. Co roku publikowana była nowa wersja tego podręcznika (łącznie w latach 2002-2007 ukazało się sześć edycji Living Rulebooka, potem zaś w 2009 lekko poprawiona reedycja wersji szóstej – aktualnie obowiązująca).
Wokół tych publikacji i w całkowitym oderwaniu od wydawcy gry, przez przeszło dekadę funkcjonowała scena turniejowa i cała społeczność fanów gry. I tak by było pewnie przez kolejną dekadę, gdyby nie wieść, która obiegła świat na przestrzeni kilku ostatnich miesięcy:
Piąta (?) edycja (2017)
Jak wspomniałem na samym początku tego tekstu, wydawnictwo Games Workshop postanowiło ponownie wprowadzić do swojej oferty Blood Bowla i premiera nowej edycji tej gry planowana jest na przyszły rok (do tej pory zaprezentowano pudełko oraz kilka nowych projektów figurek – tradycyjnie podstawowy zestaw zawierał będzie drużyny orków i ludzi).
Czego możemy spodziewać się po nowej edycji gry? Oczywiście, z całą pewnością gra jakością wydania (tak szatą graficzną, jakością komponentów jak i samymi figurkami) przebije wszystkie wcześniejsze wersje. Tutaj niespodzianki nie wchodzą w grę, wystarczy spojrzeć jak prezentują się inne planszówki wydane przez Games Workshop w ciągu kilku ostatnich lat. Są jednak także dwie niewiadome:
Po pierwsze: reguły. Blood Bowl przeszedł tak długą drogę, że przekonany jestem, iż nowa edycja nie będzie w stanie zepsuć tego dorobku. Pytanie tylko, w jakim stopniu uwzględnione zostaną zmiany i usprawnienia, które przez lata sukcesywnie pojawiały się w kolejnych edycjach Living Rulebooka. Sprawa jest o tyle prosta, że te publikacje nie były spontaniczną twórczością fanów, lecz projektem, w który bezpośrednio zaangażowany był Jervis Johnson. Teoretycznie więc (chyba, że o czymś nie wiem), nic nie stanie na przeszkodzie by w nowym wydaniu skorzystać z tych publikacji. Czy w regułach znajdzie się także coś zupełnie nowego? Na chwilę obecną nie mamy na ten temat żadnych informacji.
Po drugie: planowana linia wydawnicza. Nie wyobrażam sobie nowego Blood Bowla jako pojedynczego produktu z dwoma drużynami w pudełku. Ta gra ma sens, pod warunkiem że dostępny jest szeroki repertuar boxów z drużynami, jak również pojedynczymi modelami do uzupełnienia kolekcji. Pewnie nie zostaną wydane wszystkie (nazbierało się tego przez lata), ale jeśli Blood Bowl ma otworzyć głośny, zapowiadany powrót Specialist Games, to obok zestawu podstawowego powinno trafić do sprzedaży przynajmniej kilka dodatkowych drużyn (być może kolejne z czasem, zależnie od wyników sprzedaży).
Tak, czy inaczej, w mojej opinii projekt ten skazany jest na sukces, podobnie jak było ze Space Hulkiem (tak naprawdę można się spierać, który z tych tytułów jest większym hitem GW). Przyszły rok przyniesie nam więc bardzo głośną premierę, która z całą pewnością sprawi, że na niezliczonych, wypełnionych widownią stadionach Starego Świata znów, po latach przerwy, poprowadzą swe drużyny do efektownych zwycięstw (bądź sromotnych porażek) zarówno starzy weterani, jak i nowe pokolenie świeżo upieczonych fanów Blood Bowla.
Aktualizacja (27 I 2017): Piąta edycja Blood Bowla ukazała się wcześniej niż się spodziewano, bo już w listopadzie 2016 roku. Szerzej na temat tego, jak prezentuje się nowe wydanie napisałem TUTAJ.
Zobacz także:
Ilustracja do tekstu pochodzi z okładki trzeciej edycji gry Blood Bowl – (C) Games Workshop
A czy boisko w 2 edycji nie było z styropianu z wytłoczoną fakturą pól, a nie z plastiku?
Według mnie space hulk nie dorasta tej grze do pięt. A prostota zasad i morze możliwości stawiają tą grę, w moim mniemaniu zaraz za szachami i Go, przewyższając je ogromnie jeśli, chodzi o zabawę przy rozgrywce.
Warto może jeszcze dopisać o pierwszej cyfrowej, nieoficjalnej adaptacji BB, Jaką jest fumbbl.com umożliwia ona grę z innym przeciwnikiem podłączonym do sieci, za pomocą klienta javy.
Masz rację z tą styropianową planszą – dzięki za słuszną uwagę! Już naniosłem korektę w tekście.
Czy nowy BB jest fabularnie powiązany z Age of Sigmar?
Nie jest. Całość utrzymana w klimacie poprzednich edycji, więc drużyny sigmarines nie będzie;-)
Od wczoraj artykuł wymaga uzupełnienia 😉
xdamian: dzisiaj popełniłem obszerne uzupełnienie;-)