Battletech Introductory Box Set – recenzja

Niedawno na łamach CommandPoint.pl sporo miejsca poświęciłem klasykowi w gronie figurkowych planszówek, jakim niewątpliwie jest Space Hulk. Dzisiaj będzie mowa o drugim wielkim klasyku, bowiem przyszła kolej na recenzję najnowszej, wydanej w 2014 roku edycji tzw zestawu wprowadzającego do gry Battletech – niezwykłej planszówki, której kolejne edycje goszczą na stołach graczy na całym świecie już od trzech dekad.

Szczypta historii

IMG_2536Pierwsze wydanie gry ukazało się w połowie lat osiemdziesiątych ubiegłego stulecia, a zaraz po nim pierwsze dodatkowe moduły, rozwijające podstawową grę. Na przestrzeni kolejnych dekad, Battletech stał się czymś znacznie więcej niż grą planszową. To po pierwsze cała rodzina gier planszowych, bitewnych, fabularnych, a także komputerowych – w wielu wypadkach gier ze sobą kompatybilnych, które można łączyć celem prowadzenia złożonych, wielowymiarowych wojennych kampanii. To także drobiazgowo opisane uniwersum, służące nie tylko za miejsce akcji wspomnianych gier, ale także wielu książek. Niezależnie od wybranej pozycji w tej niezwykle bogatej kolekcji produktów, mamy styczność z barwną konwencją science-fiction, gdzie na pierwszym planie są maszerujące po bezkresnych polach bitew Battlemechy – gigantyczne, kilkudziesięciotonowe roboty sterowane wewnątrz przez elitarnych Mechawojowników. Te potężnie opancerzone, nafaszerowane uzbrojeniem maszyny to niekwestionowani królowie bitew XXXI wieku, dla których wszystkie inne, bardziej konwencjonalne jednostki stanowią jedynie tło.

IMG_2527Battletech łączy elementy gry planszowej i złożonego systemu bitewnego. Klasyczny (aczkolwiek nie jedyny) wariant, to batalia figurek Battlemechów na planszy pokrytej siatką heksagonalnych pól. W sprzedaży jest bogata linia plastikowych i metalowych figurek oraz pokaźna biblioteka podręczników. Jest tego na tyle dużo, że nie znające Battletecha osoby mogłyby mieć poważny problem z wyborem produktu, od którego należy zacząć przygodą z tą grą. Właśnie z myślą o takich osobach powstał Battletech Introductory Box Set. Przedmiot niniejszej recenzji to najnowsza edycja takiego zestawu wprowadzającego (premiera była w sierpniu 2014 roku), wcześniej wydanych było kilka podobnych zestawów wprowadzających, pierwszy w 2002 roku.

Na przestrzeni ostatnich trzydziestu lat licencja na wydawanie produktów w linii Battletecha niejednokrotnie zmieniała właściciela, a to zazwyczaj niestety nie wychodzi grze na dobre. Od dłuższego czasu za Battletecha odpowiada Catalyst Game Labs, co na szczęście przełożyło się na uporządkowanie reguł i całej linii wydawniczej.

Młodszym Czytelnikom wypada wspomnieć, że przed laty Battletech wydany został także po polsku (w połowie lat dziewięćdziesiątych, nakładem Encore podstawowy Battletech oraz niezależny moduł Aerotech, zaś kilka lat później za sprawą wydawnictwa MAG cieszyliśmy się podręcznikiem Battletech Kompendium  – każda z tych publikacji ukazała się jeszcze na licencji FASA Corp.).

Recenzowany tutaj Introductory Box Set jest lekko poprawionym wznowieniem zestawu wprowadzającego, wydanego na dwudziestopięciolecie gry. Ewentualne porównania będę więc stosował więc właśnie w stosunku do poprzednika, jak również starego, polskiego wydania Encore.

Zawartość pudełka

IMG_2519Zestaw otrzymujemy w solidnym, kwadratowym pudełku w standardowym, popularnym wśród wśród wielu wydawców planszówek wymiarze. Zawartość nie powinna raczej nikogo rozczarować, bowiem pudło dosłownie i w przenośni wypełnione jest po brzegi. Mamy tu pięć broszur o różnej objętości, dwadzieścia sześć plastikowych figurek Battlemechów (każda inna), dwa tekturowe arkusze z najważniejszymi tabelkami użytecznymi podczas gry, dwa dwustronne moduły planszy, dwie kostki i plakat z mapą uniwersum gry.

IMG_2522Jeżeli ktoś miał styczność z poprzednim zestawem wprowadzającym, to tutaj większość komponentów jest dokładnie taka sama. Inna jest ilustracja na pudełku (ta nowa znacznie lepsza), oraz (co ważniejsze) inaczej prezentują się figurki. Zestaw jest podobny (poprzednio także były 24 standardowe mechy oraz dwa modele premium, wykonane z większą liczbą detali i z lepszego materiału). Teraz te same, 24 standardowe mechy prezentują się zdecydowanie lepiej (wyższej jakości plastik, nieco więcej detali, ujednolicone rozmiary podstawek – załączone zdjęcie ilustruje różnicę czterech wybranych Battlemechów z jednego i drugiego wydania). Dwa dodatkowe modele premium zmieniono na całkiem inne modele i co ciekawe, tutaj dla odmiany mamy lekki spadek jakości plastiku w stosunku do poprzedniego wydania. Co by jednak nie mówić, jakość figurek w poprzednim zestawie wskazywana była jako najważniejszy (a zdaniem niektórych jedyny) mankament – i jak widać wydawca wziął sobie te uwagi do serca. Nawet jeśli te figurki wciąż nie są niczym nadzwyczajnym na tle współczesnych planszówek, to na pewno poprawa jest znacząca (a co za tym idzie, jakość modeli nareszcie znacząco przebija także te z polskiego wydania sprzed ponad dwudziestu lat).

IMG_2524Dołączone do zestawu dwa dwustronne moduły, z których składa się planszę szczególnie ucieszą tych, którzy wcześniej obcowali z wydaniem Encore. Tutaj nie ma mowy o planszy z cienkiego, plakatowego papieru. Dostajemy solidną, pancernie grubą tekturę z czytelnym, matowym nadrukiem – absolutnie nie ma się do czego przyczepić.

Spójrzmy na zawarte w zestawie pięć książeczek. Pomijając zeszyt z kartami jednostek, wszystkie broszury wydane są w pełnym kolorze, na wysokiej jakości papierze. Pierwsza z nich to liczący dwanaście stron Quick Start Rulebook, czyli podręcznik stworzony z myślą o tym, by można było w Battletecha zagrać kwadrans po rozpakowaniu pudełka. Mamy tutaj reguły okrojone z wszystkiego, z czego dało się je okroić. Rezultat jest taki, że faktycznie po przeczytaniu tych paru stron możliwe jest stoczenie pierwszej potyczki, problem jedynie polega na tym, że taka rozgrywka nie jest szczególnie interesująca i regułami Quick Start nie warto sobie przesadnie zaprzątać głowy.
Druga broszura liczy trzydzieści sześć stron i zawiera karty z charakterystykami wszystkich występujących w zestawie jednostek. To jedyny zeszyt wydrukowany na czarno biało (by łatwo można było karty kopiować, bowiem to element niezbędny podczas rozgrywki na którym odnotowuje się wszelkie zmiany w stanie technicznym maszyn).

Trzeci podręcznik zawiera kompletne reguły wprowadzające do Battletecha i jest to największa objętościowo pozycja w zestawie (liczy aż osiemdziesiąt stron). I niestety muszę otwarcie powiedzieć, że by cieszyć się rozgrywką zmuszeni będziemy przebić się przez tą publikację w całości. W wydawanych obecnie grach planszowych instrukcje o połowie tej objętości uznawane są za długie, tutaj więc Battletech skazany jest na negatywne oceny pod względem wysokiego progu wejścia. Czy oznacza to, że gra jest bardzo skomplikowana? Nic z tych rzeczy: Battletech przeszedł długą drogę i mimo, że przez te trzydzieści lat reguły praktycznie nie uległy zmianie, to wyewoluował sposób ich prezentacji w instrukcji. Wzrost objętości sprawił, że wszystko jest tutaj wyłożone dość drobiazgowo, ze sporą liczbą przykładów. Jeżeli jednak zadamy sobie trud przekopania się przez tą instrukcję, szybko dojdziemy do wniosku, że granie w Battletecha nie jest trudne, mimo iż liczba zasad specjalnych i tabelek z modyfikatorami w pierwszej chwili może przytłoczyć.

Czwarty podręcznik nosi tytuł Inner Sphere at a Glance i w całości poświęcony jest prezentacji uniwersum gry. Jego lektura nie jest wymagana do rozgrywek, ale pomaga poczuć klimat pól bitew XXXI wieku, a więc bawić się lepiej. Książeczka ta liczy pięćdziesiąt sześć stron i zawiera krótkie opowiadanie, historię ludzkości od XXI do XXXI wieku, informacje o najważniejszych politycznych siłach występujących w grze, jak również opis każdego Battlemecha, którego figurkę otrzymaliśmy w zestawie.

Ostatnia, piątka broszurka liczy szesnaście stron i podejmuje dwa odrębne zagadnienia: porady dotyczące malowania figurek Battlemechów oraz szereg sugestii dotyczących taktyki podczas rozgrywki, wliczając w to opisy mocnych i słabych stron poszczególnych maszyn występujących w zestawie.

Pola bitew XXXI wieku

IMG_2530Świat Battletecha, nie licząc samych, stanowiących jego wizytówkę Battlemechów nie jest może jakoś szczególnie oryginalny i na pewno nie dla wszystkich okaże się porywający. Ma jednak swój urok i nieprzypadkowo każdego roku zyskuje nowych, wiernych fanów. To świat, w którym ludzkość blisko tysiąc lat temu sięgnęła gwiazd i skolonizowała galaktykę. Świat, w którym człowiek nie napotkał na swej drodze obcych cywilizacji, ale mimo to kolejne wieki upływają pod znakiem niezliczonych wojen. Potężne polityczne frakcje rywalizują o władzę i wpływy, a narzędziem do realizacji ich ambitnych planów często są uzbrojone po zęby Battlemechy. Mamy tu uniwersum, w którym najwspanialsze czasy rozkwitu i dobrobytu ludzkości dawno odeszły w zapomnienie, a galaktykę na powrót ogarnęła wielka, wyniszczająca wojna.

Każda rozgrywka, to potyczka dwóch grup Battlemechów, rozgrywana w oparciu o określony scenariusz (jeden z dostępnych, ewentualnie stworzony samodzielnie). Scenariusz określa siły po obu stronach, wygląd pola bitwy, ewentualne warunki specjalne oraz oczywiście cele, które każdej ze stron zagwarantują zwycięstwo. Charakterystyka każdego modelu zawarta jest na jego karcie (formatu a4, na której podobnie jak na kartach postaci w grach fabularnych odnotowujemy wszelkie zmiany). Karta Battlemecha zawiera informacje o mobilności maszyny, wyszkoleniu i stanie zdrowia sterującego maszyną Mechawojonika, charakterystyki zainstalowanego uzbrojenia, stan poszczególnych elementów pancerza i wewnętrznej struktury oraz temperaturę. Ta ostatnia stanowi niezwykle ważny czynnik podczas rozgrywki: wykonywanie rozmaitych akcji powoduje wzrost temperatury, co z kolei pociąga za sobą rozmaite negatywne skutki (przegrzany Battlemech w najlepszym razie porusza się wolniej i strzela mniej celnie, ale w najgorszych przypadkach grożą mu bardziej przykre konsekwencje jak np eksplozja amunicji). Dlatego w ferworze walki trzeba także pamiętać o tym, by dawać naszej maszynie okazje do spadku temperatury. Charakterystyki poszczególnych Battlemechów znacząco się od siebie różnią. Te 26 modeli, które występują w Battletech Introductory Box Set stanowią wąski wycinek ogromnego repertuaru maszyn, występujących w świecie gry. Oprócz tego, Battletech zawiera kompletne reguły, umożliwiające projektowanie własnych (w zestawie wprowadzającym mamy tylko mały zarys tych zasad).

IMG_2533Figurki, które znajdują się w zestawie prezentują bardzo zróżnicowane Battlemechy począwszy od 25-30 tonowych, słabo opancerzonych, za to mobilnych jednostek, a skończywszy na gigantach pokroju Banshee czy Atlas, których masa sięga stu ton. Każdy model ma swoje słabsze i mocniejsze strony, ale nie każdy jest równie wymagającym przeciwnikiem (ogólnie cięższe jednostki są jednocześnie groźniejsze, chociaż w praktyce nie zawsze obowiązuje taka prosta prawidłowość, bowiem istotną rolę odgrywa zaawansowanie technologiczne).

Podczas rozgrywki Battlemechy prują ze swych dział w stojących na ich drodze przeciwników, wykorzystują wzniesienia, lasy i zbiorniki wodne celem ukrycia się przed ostrzałem wroga, nierzadko także szarżują na przeciwników by zniszczyć ich w bezpośredniej walce. Obrażenia prowadzą do uszkodzeń poszczególnych elementów pancerza, a po nich struktury wewnętrznej, co owocuje mniej lub bardziej poważnymi usterkami, nim cały Battlemech stanie się niezdolną do walki kupą złomu. Podczas gry Battlemechy tracą kończyny, podlega ograniczeniom ich mobilność i siła ognia, systemy chłodzenia i wiele innych elementów. Dochodzi do tego kondycja fizyczna człowieka, który siedzi za sterami – bez zdolnego do walki Mechawojownika sam Battlemech nie ruszy do boju, choćby był w nienagannym technicznym stanie.

Działania naszych jednostek wiążą się z przeprowadzaniem rozmaitych testów, wykonywanych poprzez rzuty sześciościennymi kostkami. To oczywiście istotny, losowy czynnik podczas rozgrywki, ale kluczowe tak naprawdę jest kumulowanie rozmaitych modyfikatorów, które na wynik testu mają bezpośredni wpływ. Tutaj istotne jest zajmowanie odpowiednich pozycji przed przeprowadzeniem ataku, wykorzystywanie ukształtowania terenu itd. Gra bardzo premiuje doświadczenie i nowicjusz zwykle nie ma tu dużych szans w konfrontacji z weteranem, aczkolwiek rzuty kostkami i losowe ustalanie precyzyjnych lokalizacji trafień daje niekiedy nieprawdopodobne rozstrzygnięcia. Dla jednych to mankament, dla innych gwarancja emocjonujących rozgrywek (osobiście wpisuję się w tą drugą grupę).

IMG_2535W Battletechu o wyniku potyczki nie decyduje wybór jednostek, czy początkowe rozstawienie. Tutaj kluczową rolę odgrywa taktyka i rozważne reakcje na poczynania przeciwnika. Ustalenie inicjatywy w pojedynczej turze rozgrywki nie oznacza kolejności działania (jak ma to miejsce w wielu grach), lecz jedynie kolejność podejmowania decyzji o wykonywanych ruchach i przeprowadzanych atakach. Przyjmuje się, że wszystkie jednostki działają w tym samym czasie, natomiast ten, kto ma niższą inicjatywę musi jako pierwszy wykonać swój ruch (by gracz z wyższą inicjatywą mógł zająć korzystniejszą względem wroga pozycję, a co za tym idzie zyskać przywileje na etapie przeprowadzania ataków). Ruchy wykonuje się naprzemiennie, ale gracz z niższą inicjatywą skazany jest na pierwszeństwo. Również ataki rozstrzygane są symultanicznie: grad ołowiu, laserowe wiązki i odpalone rakiety zmierzają jednocześnie z obu stron do wyznaczonych celów. Inicjatywa określa kolejność podejmowania decyzji, a ten kto swoje deklaracje składa jako drugi (znając już akcje podjęte przez wroga) ma oczywiście pozycję bardzo uprzywilejowaną. Konieczne jest tutaj także szacowanie ryzyka w obliczu już odniesionych uszkodzeń i przy wysokich poziomach temperatury oraz skoordynowane działania kilku maszyn przy przeprowadzaniu ofensywy. To nie przypadek, że reguły rozgrywki przetrwały bez większych zmian te wszystkie lata – mechanika Battletecha działa, wymaga taktycznego planowania i dostarcza niesamowitych emocji.

Bezmiar możliwości

Battletech Introductory Box Set, jak sama nazwa wskazuje jest zestawem wprowadzającym w świat Battletecha. Także zaprezentowane tutaj reguły, mimo iż dość obszerne, nie stanowią kompletnych zasad, obowiązujących np na scenie turniejowej. Można przez to błędnie dojść do wniosku, że niniejszy zestaw jest jedynie starterem, po którym dość szybko odczujemy potrzebę nabycia kolejnych produktów serii. Tymczasem Introductory Box Set to dużo więcej niż starter. Kolekcja dwudziestu sześciu zróżnicowanych battlemechów to dużo więcej, niż potrzebujemy na początek, zaś zasady wprowadzające dla wielu osób stanowić będą kompletne, wystarczające reguły, z użyciem których z satysfakcją toczyć będą niezliczone bitwy. To, czego na pewno trochę brakuje w zasadach wprowadzających, to wartości punktowe jednostek (skuteczność Battlemechów ustala się po tonażu, co nie zawsze da nam zrównoważone siły po obu stronach).

Dlatego warto w tym miejscu zaznaczyć, że zakup Battletech Introductory Box Set mogą także rozważyć osoby, które nie zamierzają nabyć rozszerzeń. Jeżeli zaś po pewnej liczbie partii dojdziemy do wniosku, że chcielibyśmy wprowadzić na pola naszych bitew coś nowego, to możliwości jest naprawdę sporo. Po pierwsze, wydano wiele obszernych podręczników, z których za przykład podam Total Warfare (wspomniane, kompletne kompendium zasad), Tech Manual (pełny system pozwalający od podstaw projektować własne Battlemechy) oraz A Time of War (w spadku po klasycznym Mechwarriorze, podstawowy podręcznik do gry fabularnej, której reguły są kompatybilne z grą planszową, co daje możliwość miksowania sesji rpg z potyczkami na planszy). Oprócz tego można nabywać nowe figurki Battlemechów, nowe moduły planszy i podręczniki serii Technical Readout i Record Sheets (które dadzą nam pełne, gotowe do gry charakterystyki setek nowych jednostek – nie tylko Battlemechów, także piechoty, czołgów, jednostek powietrznych, bowiem w Total Warfare zawarto reguły dla nich). Nie brakuje także podręczników źródłowych, które drobiazgowo opisują wydarzenia ze świata gry i informacje na temat poszczególnych, rywalizujących ze sobą Domów (jeśli uznamy, że jeden z nich jest nam szczególnie bliski i w jego barwy postanowimy pomalować naszą kolekcję). Są także systemy rozszerzające skalę potyczek i stopień szczegółowości. Tutaj za przykład posłużyć może Alpha Strike, kompletny zestaw alternatywnych, uproszczonych reguł, pozwalających przejść z siatki heksów na makietę, gdzie stoczymy potyczki znacznie szybsze i z udziałem znacznie większej liczby mechów. Wszystko o czym wspomniałem powyżej, to zaledwie skromny wycinek obszernej linii wydawniczej Battletecha. W pełni z tej oferty skorzystają nieliczni, większość natomiast po rozmaite publikacje sięgnie wybiórczo, dostosowując złożoność i skalę rozgrywek do własnych preferencji. Elastyczność Battletecha na tym polu jest bardzo duża. Warto jednak mieć na uwadze, że dostępność tych produktów w Polsce jest dość ograniczona. Introductory Box Set nabyć jest dość łatwo, z innymi rzeczami bywa już różnie.

Sam Battletech Introductory Box Set to w moim odczuciu zestaw pozbawiony istotnych mankamentów: oferuje bogatą zawartość w bardzo uczciwej cenie i pozwala wejść w świat absolutnie wyjątkowej gry w gronie taktycznych, figurkowych planszówek. Bądź gier bitewnych jak ktoś woli.


FAJNIE, ŻE:

  • znacznie poprawiono jakość modeli w stosunku do poprzedniego wydania
  • świetna jest relacja ceny do bogatej zawartości pudełka
  • jakość wydania nie budzi zastrzeżeń
  • to nie jest starter, bez dodatkowych zakupów można się tym zestawem bawić latami…
  • … ale jeśli chcemy bardziej zagłębić się w świat gry i wydać na ten cel pieniądze – mamy bezmiar możliwości 
  • reguły gry przedstawione są bardzo rzetelnie i działają znakomicie

NIEFAJNIE, ŻE:

  • na tle współczesnych gier, próg wejścia jest tu dość wysoki, a gra przy pierwszym kontakcie mylnie może wydać się bardzo skomplikowana
  • mimo znaczącej poprawy, figurki na tle produktów konkurencyjnym wciąż nie są niczym specjlalnym
  • dostępność dodatkowych modułów i rozszerzeń jest w Polsce mocno ograniczona

KUP, JEŚLI:

  • grałeś przed laty w polskie wydanie Battletecha i masz ochotę na powrót do tej gry (prócz jakości wydania niewiele się zmieniło!)
  • kręci Cię mocno taktyczna rozgrywka z ogromem opcji, pozwalającej dostosować złożoność reguł do preferencji osób biorących w niej udział
  • chcesz jednorazowym wydatkiem zdobyć bardzo grywalny, nie wymuszający kolejnych zakupów produkt
  • szukasz gry, dla której w razie potrzeby jest możliwość sięgnięcia po szeroki repertuar rozszerzeń i materiałów dodatkowych na temat uniwersum

NIE KUPUJ, JEŚLI:

  • wysoki priorytet mają dla Ciebie oszałamiająco wykonane figurki
  • odrzucają Cię obszerne podręczniki zasad i gry, których reguł nie da się opanować w kwadrans

Wydawca: Catalyst Game Labs

Rok wydania: 2014

Cena w chwili premiery: ok. 220-240 PLN

Zależność językowa: Battletech jest grą niezależną językowo. Wystarczy znajomość reguł i (lub) ich tłumaczenie.

Zobacz także:

Ilustracja do tekstu pochodzi z pudełka Battletech Introductory Box Set (C) Catalyst Game Labs

8 thoughts on “Battletech Introductory Box Set – recenzja

  1. Naprawdę fantastyczna recenzja! Takiej właśnie szukałem. Battletech a zamówiłem na amazon (mieszkam w irlandii I to chyba jedyne miejsce skąd mogłem zamówić w dobrej cenie) ale sobie poczekam na dostawę. Przeoczyłem informację że im może z dwa miesiące zejść. 21 wiek a tu takie jaja 😉 Pomijając, już od jakiegoś czasu zagłębiam się w to universum I podoba mi się bardzo. Mechy rządzą 😉 pozdrawiam I postaram się zaglądać na twój blog.

  2. Dzięki! Zaglądaj często;), w planach mam napisać także recenzje innych produktów z linii Battletecha (m.in. Total Warfare i Battletech Alpha Strike).

  3. Niestety dziś obejrzałem ten zestaw. I pomimo ogromnego sentymentu jestem ogromnie rozczarowany jakością wykonania figurek mechów. Niewiele się różnią od tych z przed 20 lat. A jednak jakość figurek poszła mocno do przodu w tym czasie. Tym bardziej że nie są jakoś specjalnie skomplikowane.
    Jak jest z dostępem do dodatkowych mechów?

  4. W Polsce dość słabo z dostępem do dodatkowych mechów.
    Za ofertę modeli metalowych odpowiada Iron Wind Metals ( http://ironwindmetals.com/ ) – i wcale te modele wizualnie nie wbijają w fotel niestety.

    Są też zestawy do Alpha Strike z mechami plastikowymi, kilka z nich jest dostępnych na rebel.pl (85-100zł za cztery figurki takiej mniej więcej jakości jak te z IBS).

    Ogólnie w temacie jakości figurek (i relacji cena – jakość) Battletech na pewno nie jest atrakcyjny na tle nowszych produkcji różnych wydawców.

    1. Właściwie lancepacki są tej samej jakości co te z introboxa, bo każdy lancepack to dwa mechy z introboxa plus dwa nowe. No i warto zwrócić uwagę które wydanie introboxa oglądał Xdamian. Te najnowsze są naprawdę dobrej jakości, choć pierwsze wydanie, np to recenzowane w Rebel Timesie #57 było straszne.
      Jeśli chodzi o relację cena-jakość, to ja bym nie narzekał. Dostajemy 26 figurek (24 + 2 do posmakowania zasad zaawansowanych), z których każda wymaga innych taktyk walki, a w grze maksymalnie wykorzystamy połowę tego na raz ( i to na obie strony). W połączeniu z 2ma dwustronnymi planszami daje to mnóstwo kombinacji możliwych bitew do rozegrania. Cena około 230 zł (jak ą dostępne na Rebelu) więc patrząc przez pryzmat planszówek to dość standardowa cena na grę figurkową. Patrząc przez pryzmat bitewniaków, to jest naprawdę tani starter.

      Co do dostępności.
      Nasza grupa z Solaris7.com.pl robi co jakiś wspólne zamówienia z IWM ze sporą zniżką, zawsze to jakiś plus. Mamy też własne projekty związane z figurkami.

  5. Kilka dni temu kurier dostarczył mi to cudo I jestem ogromnie zadowolony z zawartości pudełka. Oczywiscie figurki jakościowo do pięt figurkom z GW nie dorastają ale I tak mi się podobają 🙂 nawet już Atlasa pomalowałem I wygląda świetnie (a malarz ze mnie żaden) . Faktycznie ogarnięcie zasad trochę mi zajęło ale bardzo przyjemnie się to wchłaniało. Co do dodatkowych figurek to w europie na http://www.ralparthaeurope.co.uk/ mają ogromny wybór I przesyłka chyba nieco taniej I szybciej wyjdzie. Kiedy recenzja total Warfare?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *